Wprawdzie prognozy przewidują jeszcze kilka październikowych dni z temperaturą ok. 20°C
to nocne jej spadki wskazują,że czas przenieść moje kwiatki do pomieszczenia.
Ponadto przelotne deszcze,również nie służą pelargoniom.
Dziś rozpoczęłam ten smutny rytuał od odmian,które już dotknęło zimno co
widać po zmianie koloru liści oraz tych,których podłoże nie już wysycha i jest ciągle mokre.
Czyszczenie donic i usuwanie zmienionych liści to żmudna praca ale cóż,
trzeba pogodzić się z faktem,że lato to już historia.
♦'Mangles variegated'
♦'Lady Plymouth'
♦'Charity'
♦'Cherry Maid'
♦'Paton's Unique'
♦'Miellfield Rose'
♦'Fair Fields'
♦'Ursula Key'
Jungle Leaf
♦'Elegante
'Marbacka Tulpen'
A Happy Thought'
♦'Elegante
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz