Menu/belka

19 sierpnia 2015

©Plagi egipskie w kolekcji hoi.Przędziorek



Zdarzyło się

Miałam wrażenie,że to jakiś zastój w wegetacji.
Tymczasem okazało się,że to atak przędziorka.Makabra wrrr... ale w jakże dziwnej wersji,jakże dziwacznych objawach.
Sama bym nigdy na to nie wpadła skądże.
Nie było żadnych pajęczynek,żadnych żyjątek na spodzie liści,żadnych śladów ani oznak niebezpieczeństwa jak np więdnięcie liści czy opadanie. NIC alarmującego,wszystko normalnie na pozór ale kiedy zabrałam się wczoraj za przegląd moich hoi oniemiałam...


Użyłam natychmiast preparatu ABC czyli Nissorun 050 Ec.
I znowu z pomocą przyszła dyskusja koleżanek na forum z której wynika,że skuteczna walka z tymi szkodnikami to stosowanie dwu różnie działających preparatów.Użyty w/w preparat zwalcza wszystkie stadia rozwojowe tego szkodnika z wyjątkiem osobników dorosłych. Wskazany jest jeszcze np Magus,działający na dwa ruchome stadia rozwojowe przędziorka.
Wojna wypowiedziana ale na efekt trzeba poczekać.
Jestem zmartwiona sytuacją,bo moja kolekcja jest bardzo młoda,nie mam możliwości sporządzenia sadzonek w celu jej reprodukcji.
Uff ... walczymy zatem.

Ale to nie koniec,plagi to plagi musi być ich więcej ....

1 komentarz:

  1. Serdecznie wspolczuję. To musi byc trudne pozbyc sie przedziorkow. Czy wogole mozliwe?Moj znjomy,zapaleniec w uprawie roslin doniczkowych poleca stosowanie Magus trzy razy co trzy dni.To wydaje sie byc zabojcze ale rowniez dla roslin.

    OdpowiedzUsuń

szablon wykonany przez TYLER. Wsparcie techniczne bloga WebLove.PL