Przymierzam się do poprowadzenia jednej z sadzonek jako drzewko.
Tylko żal ją ciąć skoro na każdym pędzie są zawiązki pąków kwiatowych.
Coś za coś niestety.
- 12 lipca 2015-
To ostatnie zdjęcia w takim stanie. W pierwszych dniach lipca burze i silne wiatry jakie przetoczyły się nad moim balkonem wyłamały kruche pędy tej pelargonii. Podzieliłam,zrobiłam sadzonki,przywiązałam pędy do palika i ...pozostaje czekać .